Wybór, aby zacząć od niego, nie jest przypadkowy, bo czas płynie szybko i niebawem, wraz z końcem sierpnia, Koło zniknie z Wyspy Spichrzów, a szkoda byłoby – mając dzieci zwłaszcza – nie wybrać się nim na przejażdżkę.
Że stoi – każdy widzi, że jeździ – również, ale nie każdy wie, że kręci się już od godziny 10 do godziny 22 a nawet dłużej, a podróż nim to niezapomniane wrażenie również dla dorosłych.
Plusy to dość wysoka jakość techniczna i estetyczna urządzenia, brak długich kolejek ze względu na sposób wpuszczania i wypuszczania pasażerów, czyste i zadbane gondole, sprawna klimatyzacja oraz piękne widoki. Minus to stosunkowo wysoka cena – 25 zł osoba dorosła, 15 zł dziecko (do 140 cm wzrostu) za trwające ok.10-12 minut trzy okrążenia. Ale żeby jednak zakończyć etap informacyjny dobrą wiadomością – małe dzieci (do 3-4 lat) korzystają gratis.
Fot.: http://info.elblag.pl/
Do części porad czysto subiektywnych przechodząc, to jadąc z maluszkami takimi jak moje, warto zadbać o wodę, banana itp. lub coś (książeczkę, zabawkę, dla mocno zdesperowanych – telefon), co pozwoli w razie zmiany decyzji przez dziecko w kwestii udziału w dalszej podróży (po pierwszym okrążeniu na przykład) na w miarę spokojne dotrwanie do mety. Polecić mogę również zabawę w „kto pierwszy zobaczy most, zegar, wodę, samolot” (w wersji bardziej zaawansowanej – kto w/w okazy policzy), która uratowała nas w momencie, kiedy moja córka kategorycznie oświadczyła „no fajnie, ale teraz to już chcę wysiadać”.
Od naszej wycieczki minęło kilka dni, a mój syn nadal zadaje pytania o rzeczy, które widział z góry i ciekawi go np. zagadnienie dlaczego wieżowiec jest taki duży, skoro wtedy był taki mały.
3miasto okiem Mamy 